List otwarty do Premiera Donalda Tuska
W związku z kryzysem wysokości świadczeń dla klientów oraz innymi ogólnymi problemami pomocy społecznej wystąpiliśmy z listem otwartym do Premiera Donalda Tuska. Chociaż jesteśmy organizacją związkową MOPS w Krakowie i niektóre sprawy mają wymiar lokalny, to takie wystąpienie jest naszym demokratycznym i obywatelskim prawem. Chcemy zwrócić uwagę najwyższych władz i opinii publicznej na realne problemy pomocy społecznej, otworzyć pole dyskusji, doprowadzić do lepszych rozwiązań. Związek Zawodowy Pracowników
Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Krakowie
ul. Józefińska 14, 30-529 Kraków, e-mail: [email protected]
List otwarty Kraków, 03.06.2009
Szanowny Pan
Donald Tusk
Premier RP
Szukając 17 miliardów oszczędności na początku roku, powiedział Pan m.in., że oszczędności te „nie będą dotyczyły zwykłych ludzi”. W takiej atmosferze szukania budżetowych oszczędności i „racjonalizacji wydatków” Wojewoda Małopolski zmienił swoją politykę realizacji rządowego programu „Pomoc państwa w zakresie dożywiania”. W konsekwencji decyzji Wojewody i braku współdziałania z jednostką samorządu (MOPS) od kwietnia br. 3 i 4-krotnie zostały zmniejszone dofinansowania do zakupu żywności przyznawane osobom i rodzinom w ramach pomocy społecznej.
Wysokość zasiłku na zakup żywności, która wynosiła ostatnio dla osoby 30 zł miesięcznie, nie wymaga komentarza. Jest najniższa w historii systemu pomocy społecznej w III RP i może być traktowana tylko jako działanie pozorne i upokarzające ludzi zgłaszających się po pomoc społeczną.
Co zatem, Panie Premierze, mamy powiedzieć naszym podopiecznym,
kiedy pytają dlaczego tak nagle i drastycznie została zmniejszona pomoc?
Czy wstydliwą prawdę, „że jest kryzys i rząd oszczędza na wszystkim,
również na pomocy społecznej”?
Co mamy powiedzieć, kiedy odbiera się nam ważne finansowe narzędzie pomocy i motywowania osób i rodzin do zmiany i poprawy swojej sytuacji, kiedy zagrożone są na minimalnym poziomie inne niezbędne potrzeby ludzi, których nie stać na zakup opału, leków, opłacenia rachunków mieszkaniowych.?
Osoby te – bezrobotni, rodziny wielodzietne i niepełne, osoby przewlekle chore, niepełnosprawne i z różnych powodów marginalizowane i wykluczane społecznie, lecz także najubożsi renciści i emeryci, którzy przepracowali całe swoje zawodowe życie, nie wystąpią same do Premiera RP; nie stanowią jakieś partii politycznej lub zorganizowanej siły społecznej. Są jednak obywatelami naszego Państwa i naszymi podopiecznymi. I my jako pracownicy pomocy społecznej i pracownicy socjalni, choćby z zawodowego obowiązku i oczywistej ludzkiej wrażliwości, występujemy w ich imieniu. Wszyscy ponosimy koszty kryzysu.
Przekroczono jednak kolejną granicę degradacji sytemu pomocy społecznej, „oszczędności”, zwiększających sferę ubóstwa i życia wielu obywateli poniżej minimum egzystencji. Pomimo wzrostu kosztów utrzymania, od 2006 r. nie dokonano np. waloryzacji tzw. ustawowego kryterium ubóstwa. (miesięczny dochód – 477 zł i 351 na osobę w rodzinie). (Zgodnie z ustawą o pomocy społecznej oczekujemy na taką waloryzację w tym roku oraz na informację czy przeprowadzono już działania przewidziane w ustawie – art. 9)
W konsekwencji np. wielu samotnych emerytów i rencistów, którzy po ostatniej skromnej podwyżce swoich świadczeń przekroczyli dochód 715,50 zł, nie może teraz korzystać z rządowego programu pomocy państwa w dożywianiu. To kolejna oszczędność budżetu.
W ten sposób powiększa się również krąg osób i rodzin, żyjących w faktycznym ubóstwie i pozbawionych uprawnień do finansowej pomocy społecznej, która i tak jest niewystarczająca, minimalna i ciągle ograniczana.
Problemy podopiecznych i pracowników pomocy społecznej są nieobecne w debacie politycznej, a dalsze ograniczanie finansowania podstawowych zadań i programów pomocowych prowadzi do niewydolności całego systemu. I to nie jest już kryzys finansowy, to kryzys polityki społecznej państwa.
W tej sytuacji stwarza się pozory rozwiązań, „racjonalizuje wydatki”, opracowując sztywne reguły przydzielania dotacji rządowych i zaoszczędzając (w efekcie) na realizacji programu „Pomoc państwa w zakresie dożywiania”. Co skłania do takich działań – kryzys, rosnący deficyt budżetowy, pomimo zaoszczędzonych miliardów?
Jeżeli rząd nie może prowadzić realnej polityki społecznej, a budżetu państwa nie stać na efektywną pomoc społeczną i oszczędza się także kosztem najbardziej potrzebujących, to niech Pan to powie Panie Premierze, prosto w oczy zwykłym ludziom.
Z poważaniem
Jerzy Gilewski
Przewodniczący Związku Zawodowego
Pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej
w Krakowie
Otrzymują:
Lech Kaczyński – Prezydent RP
Bronisław Komorowski – Marszałek Sejmu RP
Jerzy Miller – Wojewoda Małopolski
Józefa Grodecka – Dyrektor MOPS w Krakowie
Redakcje:
Rzeczpospolita
Dziennik Polski
Do wiadomości:
Pracownicy MOPS
Forum pomocy społecznej
Portale internetowe
oprac. ops.pl angoc